29.12.2011 14:34
Za zamkniętymi powiekami
Sen,
Przyjdź słodki śnie
Zamknij oczy i zabierz mnie lekko
Odsuń od spraw
Przynieś marzenia
Albo lepiej nie,
bo będzie źle jak wpadnie szef,
Wypiję więc kawę
Może minie
Senność
o jeah
:)
Komentarze : 3
Patrzę na skrzynce, są komentarze
O kuźwa myślę, chyba się błaźnię
Gdy piszę takie bzdety o śnie mym
Za biurkiem ślęcząc niemrawym dniem
A jak już czytam, zdziwienie wielkie
I krety wychodzą I moto się śni
I uśmiech wygina usta w banana
Bo miło było poczytać was z rana
A jeszcze z okazji tej wypowiedzi
Chciałbym życzenia przemycić
By ilość zakrętów w jakie wchodzimy
Równa była ilości z nich wyjść.
Na prostej- fantazji, le z umiarem.
Refleksu co nie zawodzi.
I przedewszystkim zdowej podjary
Na każdy wyjazd, powrót i zmianę
motoru i z motorem.
:)
Czytam wasze wiersze na iphonie
siedząc z gołą dupą na tronie
i aż mnie dziw z tego wszystkiego bierze wielki
że krecik nie wpadł jeszcze do muszelki
siedzi w mej kiszce, juz dupka boli
za nic wyjsc nie chce, zaraz...powoli...
moze... już teraz! zwieracz rozwarty!
eee nadal klapa... to juz nie sa zarty :(
poziom tych wierszy tak go wystraszył
że już na dobre w dupce się zaszył
Jestem twoj szef,
Co marszczy brew
Kiedy Mohermana złapie
Gdy ten za głośno przy biurku chrapie
Bo mu się śni
Jeden z tych słonecznych dni
Pełnych radości ,bo Sky is the limit
Warto jest żyć dla tej chwili.
Odpuść na chwilę szefie
Pomyśl, że siedzisz na YZF-ie
Tniesz na 1/4 mili
Warto żyć dla tej chwili.
Ale pierdoły, idę drzeć łacha do stodoły.
Kategorie
- Ekstremalnie (3)
- Mechanika (4)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (6)
- Turystyka (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)